Trudno powiedzieć, żeby Raye była artystką nieznaną - ma w końcu całą byczą stronę na wikipedii poświęconą otrzymanym nagrodom - ale złapała mnie za serce podzielonym na trzy segmenty utworem Genesis, a szczególnie trzecią jego częścią: bigbandowym w stylu zaśpiewem let there be light! połączonym z... uhonorowaniem budżetówki. Teachers, nurses, doctors, train drivers!
Problem wynagradzania zawodów użyteczności publicznej jest podobny na całym świecie, możemy więc optymistycznie zaśpiewać razem z Raye:
Let the pay rise, let the pay rise up
Let there be li-li-li-light
For all those overworked and underpaid and dreams of somewhere out of sight
Let there be light!
Warto zresztą zapoznać się z potężnym teledyskiem oraz całym siedmiominutowym utworem, nie tylko jego finałową częścią!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz