Od czasu do czasu obowiązków jest zbyt dużo, kończymy pracę za późno - i w rezultacie zamawiamy obiad z lokalnej restauracji. Jak oni robią taki dobry ryż?, zacząłem się kiedyś zastanawiać, po czym w rezultacie gotując samodzielnie przerzuciłem się z torebkowego ryżu na sypany. Już samo to było krokiem naprzód, ale czegoś jeszcze brakowało; podjąłem więc kolejny krok i wysupłałem stówkę na ryżowar.
Oczywiście, dawno już czytałem wypowiedzi osób zaklinających się, że jest jedna droga dla ryżu i jest to ryżowar, ale zbywałem to jako burżuazyjne fanaberie. Obawiałem się, że ryżowar podzieliłby los parowaru czy wyciskarki do soków, które przez 99% roku funkcjonują jako kurzołapy... nic dalszego od prawdy! Ryżowar jest w stałym użyciu, jest super wygodny (wsyp opłukany ryż/zalej wodą/dodaj soli/naciśnij guzik/przez kilka godzin masz ciepły ryż) oraz łatwy do czyszczenia. Kupcie ryżowar jakiejś ważnej dla was osobie. A może osobą tą jesteście właśnie... wy?
W 1992 francuski zespół alternatywny Les Satellites musiał podzielać moje emocje, nagrał bowiem poniższą bilingualną odę zatytułowaną - jakżeby inaczej - Rice Cooker:
Dzieli nas ponad 30 lat, a zachwyt ten sam - ryż dobry jak z restauracji!
C'est un truc ton rond
qui fait du riz tout aussi bon qu'au restaurant
C'est un truc tout con mais
quand on l'a on est toujours moins con qu'avant
Quitte à faire du riz autant en faire du bon avec un rice cooker
Il y a tant de gens qui se comportent avec le riz en rice loser
W latach '90 ryżowar można było kupić w chińskim markecie, dziś możemy zrobić to przez internet. Oto mój Sencor SRM 0601BK za wspomnianą stówkę:
 |
| Z pewnością jakiś ryżowy maestro pokręci teraz nosem i powie "łe budżetowy sprzęt", ale ja jestem w pełni zadowolony! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz