Jak można przeczytać w wywiadzie przeprowadzonym przez NPR, Rex Orange County gra the bright blend of hip-hop, jazz and bedroom pop, coupled to lyrics
with no shortage of adolescent angst. To wszystko prawda - i było to chyba jedno z pierwszych miejsc, gdzie wpadłem na określenie bedroom pop. Nie chodzi o klasyczne muzyczne pościelówy (chociaż owa muzyka i taka może być), ale o styl nagrywania: kiedyś młodzi ludzie, robiąc domowy grunge, walili w perkusję w garażu; teraz coraz częściej grają na gitarze we swoim pokoju, ze słuchawkami na uszach, wykorzystując własny komputer jako amatorskie studio nagraniowe. W poniższym kawałku jest faktycznie sporo takiego klimatu; tym bardziej zaskakująca jest jazzująca druga połowa utworu!
To już kolejny Muzyczny Poniedziałkek, w którym widzimy teledysk w stylistyce retro. Chyba podświadomie trafiam na artystów lubiących ten styl... a może to po prostu prosta, budżetowa metoda na nastrojowy klip! Kto wie, kto wie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz