poniedziałek, 7 listopada 2022

Muzyczne Poniedziałki: urok fizycznych nośników!

Dziś po raz pierwszy w tym roku wracałem ze szkoły już po ciemku! Nad drzewami widać było właśnie księżyc zbliżający się do pełni, a z głośników (pełnym przypadkiem!) zagrał akurat poniższy klasyk:

Bad Moon Rising to utwór tak ikoniczny, że doczekał się całej masy wykorzystań na ekranie. Filmowo - od Amerykańskiego wilkołaka w Londynie po Konga: Wyspę Czaszki; serialowo - od Przystanku Alaska po Supernatural. Swoją drogą - cieszę się z posiadania obu wspomnianych seriali na DVD; korzystały one intensywnie z licencjonowanej muzyki i potem okazywało się nagle, że przy reedycjach rezygnowano z kosztownych praw!

O muzyce z Przystanku Alaska można przeczytać na wikipedii:

The release of Season 1 contained the original music, but retailed for $60 due to the cost of music licensing. Subsequent seasons replaced most of the music with generic elevator-style music, resulting in a lower-cost release. (...) On July 21, 2020, "Northern Exposure" was rereleased by Shout Factory, containing all 110 episodes but not with all original music.

A co do Supernatural:

Due to licencing issues, changes were made to the music used in season one. For instance, "Carry On Wayward Son" was replaced in the original "The Road So Far" introduction to the episode "Salvation," and "Bad Moon Rising" was dropped in the closing sequence of the season one finale. In season ten, all recaps that play before episodes were edited from the Netflix versions without explanation from Netflix. 

Poważnie, Supernatural bez Carry On..., Don't Fear The Reaper czy Bad Moon Rising? Doceniajmy więc fizyczne nośniki; może i bywają nieporęczne, może i trzeba ścierać z nich kurze - ale są przynajmniej odporne na licencje, trademarki, copyrighty czy inne zawirowania prawne!

Oh, and another cute memory: Bad Moon Rising to jeden z pierwszych kawałków, na których uczyłem się grać na harmonijce!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz