Czas na tę rozmowę
- i zamierzam przeprowadzić ją z profesjonalizmem zawodowego edukatora.
Widzicie, kiedy dwie osoby bardzo się kochają, mogą zawrzeć związek
małżeński. Kiedy cztery osoby bardzo się kochają, mogą zawrzeć podwójny związek małżeński. A kiedy te cztery osoby należą do Legion of Super-Heroes, to obowiązkowym elementem ceremonii są miniaturki przyjaciół na kiju.
![]() |
Straszliwie
żałuję, że na naszym ślubie nie było wedding wands z miniaturkami
gości. Może zmusimy ich do tego z okazji którejś rocznicy! |
Aha, ale jest i fabularny haczyk! Złożenie małżeńskiej przysięgi jest równoznaczne ze zrzeczeniem się aktywnego członkostwa w Legionie; najwyraźniej zmiana stanu cywilnego oznacza bycie too square jak dla nastoletniego klubu. Ale nie uprzedzajmy faktów!
Pewnego pięknego dnia Ziemia po raz kolejny jest w niebezpieczeństwie. My może i byśmy się przejęli, ale dla Legionu to chleb powszedni - i to na tyle, że niektórym trudno utrzymać skupienie...
![]() |
Chameleon Boy, znudzony do stopnia nirwany, patrzy przed siebie niewidzącym wzrokiem |
![]() |
Mina Phantom Girl mówi wyraźnie "No dzięki, Jo, to przez ciebie nas zauważył" |
Holding hands! Whispering! Smooching! Do czego to doszło; ale też Brainiac 5 niby taki światły, a nie podejrzewa, czym skończy się zamkniecie razem grupy młodych bohaterów i bohaterek? Hormony w końcu buzują, a nie każdy posiada 12th-level computer mind, który pozwala nad nimi zapanować!
My też daliśmy się ponieść tej 60's sexiness i zapomnieliśmy w ogóle o kryzysie, który zagraża Ziemi. Co tym razem? Otóż międzyplanetarni tajni agenci z nieznanego systemu przygotowują się do podboju naszej planety, i nie są to nawet standardowi Bond villains - o nie, agenci również dysponują supermocami (nic szczególnie fabularnie ciekawego, prosty pakiet kryptoniański - latanie, niezniszczalność, takie tam). Sytuacja osiągnęła jednak impas, ponieważ Brainiac 5 wykorzystał swój computer brain, by stworzyć niezawodny Plan-R, który pozwoli odeprzeć inwazję; agenci jednak się o tym dowiedzieli i starają się plan ten wykraść, by w decydującej godzinie umieć sobie z nim poradzić.
Mniejsza tam jednak z kosmicznymi kryzysami, rdzeniem tego numeru jest romantic sub-plot! Nasi young lovers szukają odrobiny prywatności w stanowiącym część Super-Hero Club muzeum:
![]() |
Po
więcej angstu związanego z posiadaniem metal robot arm możecie udać się
do emitowanego aktualnie serialu "The Falcon and the Winter Soldier" |
Szybkie
przypomnienie, na czym obie pary stoją! Pamiętacie filozofię pisania z
lat '60: każdy numer był traktowany jako czyjś pierwszy, trzeba więc
było szybko wytłumaczyć, że Ultra Boy miał swoje zatargi z prawem, zaś Lightning Lad zmierzył się z kosmiczną bestią, co kosztowało go utratę ręki. My już to wszystko wiemy; tymczasem, dziewczęta przejmują inicjatywę:
![]() |
Romance is out! |
Brainiac wydaje się straszliwym wet blanket, jak to się mówi po angielsku, ale po prostu traktuje własne obowiązki z pełną skrupulatnością - pamiętajmy, dopiero co został przywódcą Legionu, a niewiele rzeczy jest bardziej meczących, niż nowy szef biorący swoje stanowisko bardzo poważnie. Kolejna misja i kolejna konfrontacja z kosmicznymi agentami dużo nie zmienia - eskadra łotrów nadal jest nieuchwytna - głównym motorem napędowym historii staje się więc wątek romantyczny; Lightning Lad oświadcza się Saturn Girl, bystry jak zwykle Ultra Boy myśli ej, no w sumie czemu nie i składa podobną propozycję swojej wybrance. Problem tylko w tym - jak widzieliśmy na okładce - że wejście w poważny związek małżeński jest równoznaczne z legionową emeryturą.
![]() |
Cold,
logical, computer mind - łatwo byłoby powiedzieć, że Brainiac 5 jest tu
grany jako Mr. Spock, ale ta historia Legionu została wydana na rok
przed premierą pierwszego odcinka Star Treka! |
Czy komputerowy umysł Brainiaca 5 naprawdę nie jest w stanie pojąć, czym jest miłość? Gdzieżby tam; spójrzcie tylko na jego tęskny wzrok powyżej. Nie trzeba dysponować jego geniuszem, by zgadnąć, że myśli o pewnej blondynce z dwudziestego wieku. Spójrzcie tylko:
![]() |
Smooching! |
![]() |
Whispering! Holding hands! |
Powyżej widzimy, ile emocji wzbudziło wzbudziło u Brainiaca 5 i Supergirl krótkie wymuszone rozstanie - nie dajcie więc sobie wmówić, ze zielonoskóry przywódca Legionu to wyprana z emocji zimna ryba!
Przygotowania do ceremonii idą w najlepsze:
![]() |
Zawsze warto przypomnieć, że planeta Phantom Girl nazywa się Bgztl - nazwa ta może stanowić nowy element waszych silnych haseł! |
Odnieśmy się w końcu do faktu, że cała historia kręci się wokół małżeństwa nastolatków. Poza standardowym wytłumaczeniem (it's just a show / you should really just relax) pamiętajmy, że historia ta była napisana w 1965. Sprawdziłem - i średni wiek wchodzenia w związek małżeński w Stanach w 1965 wynosił 20-22 lata (minimum legalności to 16 lat). Wiemy, że the Legion are teenagers - jeśli więc założymy, że mają po 18-19 lat, to małżeństwo w tym wieku byłoby w latach sześćdziesiątych wczesne, ale nie niezwykłe. W ramach dodatkowej ciekawostki - w nieco późniejszym komiksie opowiadającym o założeniu Legionu widzimy pierwsze spotkanie Lightning Lada oraz Cosmic Boya:
![]() |
"Plies" to nie literówka od "flies"! Jedną ze słownikowych definicji jest "To traverse or sail over regularly: Trading ships plied the routes between coastal ports." Kolejny element edukacyjny! |
Dlatego zapewne Cosmic Boy był pierwszym przywódcą Legionu - może i Saturn Girl jest inteligentną telepatką, może i Brainiac 5 ma swój computer mind, ale Rokk jako jedyny może legalnie odwiedzać galaktyczny monopolowy. Są priorytety i priorytety; w nastoletniej grupie trzeba wiedzieć, kogo uczynić przywódcą! A teraz - czas na ceremonię:
![]() |
Fraza
"man and wife" była wykorzystywana w latach '60, ale została wyparta
przez bardziej równouprawnione "husband and wife" - dwa słowa o podobnym
statusie |
W sumie trochę śmiesznie, że nikt nie założył jakiegoś garniaka czy coś; nawet wedding dress, którą zachwycała się niedawno Phantom Girl, to po prostu welon. Moja propozycja: ich superhero costumes to trzydziestowieczny odpowiednik naszego stroju galowego. To tak, jakby współcześnie superbohaterowie i superbohaterki walczyli z niegodziwością świata w smokingach oraz sukniach wieczorowych. It just makes them more awesome.
Nowożeńcy
rozpoczynają miesiąc miodowy - wsiadają do rakiety i zbierają ze sobą
bgztliańskie kije przyjaźni, które zgodnie z tradycją mają im
przypominać o najbliższych (na przykład podczas smooching). Legion tymczasem musi uzupełnić wakaty - rozpoczyna się więc kolejny proces rekrutacji, w wyniku którego do Super-Hero Club dołącza czwórka nowych członków. Niestety - twist!
- okazuje się, że nowymi rekrutami są międzyplanetarni szpiedzy, którzy
wykorzystują okazję, by rozpracować Legion od środka! Upragniony Plan-R
Brainiaca trafia w ich lepkie łapy; Ziemia jest bezbronna! Czy
romantyczne apetyty Legionu doprowadziły nas wszystkich do zagłady?
Nie bójcie się! Wszystko to - double twist!
- było wielostopniowym planem przywódcy Legionu. By zażegnać
zagrożenie, Brainiac 5 musiał zlokalizować planetę kosmicznych agentów; a
jak lepiej to zrobić, niż narobić dużo szumu wokół Planu-R (tak
naprawdę bezsensownego), dać im go ukraść, a następnie podążać za nimi
do źródła zagrożenia? Aby złoczyńcy mieli szansę przekonująco
zinfiltrować Legion, trzeba było jednak najpierw zwolnić kilka miejsc...
![]() |
Strasznie podoba mi się ta zszokowana mina Saturn Girl. Married?! You're kidding, she's a free spirit! |
![]() |
Najwyraźniej roboty w trzydziestym wieku nie mają zdolności pełnienia czynności prawnych |
Swoją drogą: czy macie stuprocentową pewność, że i wam ślubu nie udzielał robot? Nie jestem jednak prawnikiem, być może u nas ślub udzielony przez robota jest stuprocentowo wiążący, trudno sprawdzić - nie chcieli mi odpowiedzieć w urzędzie gminy. Po tym krótkim wytłumaczeniu intrygi kosmiczni agenci zostają zdemaskowani, ich planeta pokonana, krótko mówiąc - wszyscy żyją długo i szczęśliwie. No może nie do końca, w końcu śluby okazały się tylko sztuczką! Ale...
![]() |
Imra
Ardeen, swoją drogą, to jedno z moich ulubionych sci-fi names ever; od
razu słyszę w nim ten retrofuturystyczny smaczek lat '50 i '60 |
Tak też Legion poradził sobie z kolejnym planetarnym zagrożeniem, z dużymi ilościami holding hands, whispering and smooching po drodze! Żeby jednak nie wydawało się wam, że wszystko zawsze było takie urocze i słodkie w trzydziestym wieku, za tydzień przyjrzymy się jednej z bardziej dramatycznych historii z tego okresu. Could it be... that a Legionnaire dies?! Jak zwykle, wszystkiego dowiecie się... w przyszłości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz