poniedziałek, 10 stycznia 2022

Muzyczne Poniedziałki: It's the call of the wild, and it's called rock and roll!

Niektórzy lubią popularniejsze Gremliny, ale jeśli chodzi o komediowe horrory, I'm a Critters guy through and through! Na pewno jest to też zasługą poniższego kawałka! 

Jeśli ktoś nie widział Crittersów: kosmiczni zmiennokształtni łowcy nagród odbierają z Ziemi teledysk... i pod jego wpływem przyjmują formy gwiazd rocka, które będą w małym miasteczku polować na tytułowe potwory. It's the power of the night!

Czy to lepszy film niż Gremliny? Pod kątem kinematografii raczej nie, ale kogo by to obchodziło - podoba mi się w nim właśnie to, że jest trochę bardziej szorstki, brudny i niskobudżetowy. Muppetowate Crittersy mają ducha, jednym słowem, i jeśli gdzieś przypadkiem je złapię - nigdy nie odmówię powtórki!

Być może wiecie też, że filmy opisane w Stanach kategorią wiekową PG-13 mogą mieć słownie jedno wykorzystanie słowa fuck, przy czym nie może ono paść w kontekście seksualnym. Stąd też filmowcy zachowują często swoje jedno, jedyne fuck na specjalną okazję. Przed wami - tenże moment z Crittersów! They have weapons!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz