niedziela, 8 maja 2022

Panele na niedzielę: The Million-Year-Old Teenager!

Ostatnio Tytanów wywiało do Ameryki Południowej, gdzie zmuszeni byli zmagać się z wielkim robotem, mistycznymi potworami oraz łysym Don Matanzasem (who oppressed my people). Wszystko fajnie, ale czy nie było to zbyt mocno oderwane od realiów nastoletniej Ameryki w latach '60? Dzisiaj więc nasz zespół wraca na swoje podwórko - do małomiasteczkowych Stanów - gdzie pomoże rozwiązać jeden z klasycznych problemów trapiących ówczesną młodzież: jaskiniowców nawalających się w liceum. Historia: The Million-Year-Old Teenager; autor: Bob Haney; data: marzec-kwiecień 1966!  

Tak było w latach '60; chcesz sobie normalnie iść do szkoły, zaliczyć sprawdzian z matmy, wtem: jaskiniowcy!

Co tam dziś słychać w latach '60? Tytani mają chwilę luzu, co zawsze jest fajną okazją do pokazania różnic charakterów:

Takie wyluzowane scenki określa się czasem w komiksowym żargonie jako "X-Men playing baseball", ale jest to oczywiście tradycja poprzedzająca X-Menów!

Naprawdę, chłopaki, nikt nie potańczy z fun-loving Wonder Girl? Przyjrzyjmy się ich wymówkom: Robin jest - wzorem Batmana - pracoholikiem zakopanym w robocie; Aqualad ma bardziej introwertyczne tendencje i woli sobie spokojnie poczytać w kącie; Kid Flash jest z kolei po prostu niezbyt bystry, co już ostatnio zidentyfikowaliśmy jako wiodący ton jego charakteryzacji. 

A co to za papiery przegląda właściwie Robin? Jest to fan mail oraz listy z prośbami o pomoc! Boy Wonder czyta niektóre na głos, by cały zespół mógł je zgodnie wyśmiać:

Teen Titans - wyśmiewają problemy młodzieży od 1964!

Śmieszki śmieszkami, ale gdy odzywa się alarmowy sygnał amatorskiego radia (tak jest, ham radio znowu w akcji!), Robin przywołuje drużynę do porządku - to już poważne wezwanie na pomoc. I'm Penny Randall, age 16, słyszymy, and go to Smedleyville High! It all started when Garn came to school at the beginning of the term...

Penny niby myśli, że język Garna jest uroczy - ale i tak wiemy, że ledwie opięta marynarką klata jaskiniowca zauroczyła ją równie mocno!

Long story short, Garn pojawił się pewnego dnia w szkole praktycznie znikąd - był potężnie zbudowany i miał trochę problemów z angielskim, ale generalnie był na tyle fajnym chłopakiem, że zdobył serce szesnastoletniej Penny. Ta robi tzw. wywiad środowiskowy i dowiaduje się, że Garn to adoptowany syn starego, samotnego farmera mieszkającego na uboczu miasteczka. Kiedy farmer z przyczyn naturalnych schodzi z tego świata, Penny przejmuje opiekę nad chłopakiem i robi rzecz kluczową dla jego edukacji: uczy go nastoletniego slangu.

"You sure that is English, Penny?"

Cudowne! Ale o co właściwie może chodzić Penny? Drags w tym zdaniu najprawdopodobniej odnoszą się do papierosów (słówko sformowane od drag w znaczeniu zaciągać). Mamy więc przekaz antynikotynowy: "jesteś frajer jak nie odpuścisz szlugów!" O "cubed" jako wzmocnieniu "square" - sztywny, staromodny - już wspominaliśmy, zaś końcówka but def! to skrót od but definitely!, czyli bez wątpliwości, na stówę! Ciężkie jest życie Garna.  

A robi się jeszcze cięższe, gdy w okolicy objawia się konkurencyjny jaskiniowiec! I to nie byle jaki: prehistoryczny olbrzym z magicznym toporem. Nasz nowy kolega po raz pierwszy daje o sobie znać w nocy, kiedy to demoluje na leśnej drodze samochód przypadkowego małżeństwa:

Magiczny topór, niby Mjolnir, po rzucie wraca do ręki właściciela!

Przerażeni lokalsi biorą sprawy w swoje ręce: szeryf zbiera ochotników i podążają za tropami jaskiniowca do lokalnej jaskini (w sumie logiczne). Zagoniony w kozi róg olbrzym ciska w śmiałków wyrwanymi ze sklepienia stalaktytami, a kule się go nie imają! A co gorsza - na miejscu był też Garn, który zostaje wplątany w całą intrygę:

Chłopak daje dyla z jaskini skacząc pomiędzy stalaktytami ze zwinnością orangutana!

Małpia zręczność nastolatka sprawia, że szeryf łączy kropki i dochodzi do wniosku, że Garn również jest jaskiniowcem. Miasteczko zaczyna na niego obławę, a po stronie chłopaka jest tylko Penny... 

...oraz wezwani przez radio Tytani!

Nasza drużyna rusza z pomocą - ale nim dotrą na miejsce, Penny musi się jeszcze nacierpieć przez nietolerancyjnych kolegów:

Penny cierpi w milczeniu

Miny highschool bullies ostro rzedną, gdy szkolny autobus zostaje zatrzymany przez prehistorycznego olbrzyma (który, najwyraźniej, naprawdę nienawidzi motoryzacji). It's a bad scene!, wołają do kierowcy, I'm splittin'! Unjam that emergency hatch, daddio! Nim jednak daddio cokolwiek zrobi, na ratunek przybiega Garn: 

W futrzastych gaciach, jak nakazuje obyczaj jaskiniowców!

Jest to dokładnie moment, w którym helikopter Tytanów ląduje obok! Wonder Girl ratuje Penny przed lecącym w jej stronę toporem, ale generalnie - nawet z pomocą Garna - zespół zbiera bęcki od olbrzyma:

Garn i Akkuru, przeciwnicy sprzed miliona lat! Ale nie czas teraz na backstory...

...Akkuru nadal jest nie do zatrzymania! By zdezorientować giganta, Kid Flash wznosi dookoła chmurę pyłu - ale to tylko tymczasowe rozwiązanie. Na szczęście Wonder Girl nie próżnuje:

O co dokładnie chodzi z "grab the brass ring"?

"Mosiężny pierścień" to w języku angielskim synonim szczęśliwie zdobytej nagrody. Wyrażenie pochodzi od ówczesnej zabawy na karuzeli - niektóre z nich miały specjalny podajnik, w którym mógł pojawić się pierścień. Złapanie go podczas jazdy wymagało odrobiny zręczności, ale jeśli komuś się udało, pierścień można było wymienić na małą nagrodę: tradycyjnie kolejną przejażdżkę lub słodką przekąskę. 

Na zdjęciu wydaje się to proste, ale pamiętajmy - karuzela się kręci, siedzisko jeździ w górę i w dół, a paluchy ma się tylko jedne!

Pamiętacie, jak w zeszłym tygodniu dziwiłem się, że w kryzysowej sytuacji Wonder Girl nie uniosła po prostu Kid Flasha z tarapatów? Najwyraźniej Donna wzięła to sobie do serca, bo dziś ewakuuje już cały zespół:

"Any girl likes boys following her!"

Nadarza się okazja, by Garn zdradził korzenie konfliktu sprzed miliona lat:

Oboje zostali zamrożeni w mieszance lodu i magicznej gliny, Captain America style

Dosyć mrocznie! Hej, Garn, a czemu właściwie się nie lubicie?, pytają weseli Tytani; Akkuru zabił całe moje plemię, odpowiada chłopak, jestem ostatnim ocalałym. Teraz ja zabiję jego. Garn jest hardcore.

Akkuru dalej rozrabia; tym razem demoluje plac budowy - bo nie będą mu tu jakichś mostów stawiać nad kanionem. Jego nienawiść do pojazdów mechanicznych znajduje kolejne ujście:

Hej, to czerwony buldożer z Południowej Ameryki! Widać rysownik się do niego przywiązał.

Trochę się tam tłuką i w rezultacie drużyna niemal wpada do kanionu - ratuje ich wyłącznie stworzenie ludzkiego łańcucha. Teraz załóżcie swoje futrzane gacie, gdyż dochodzimy do absolutnie najdzikszej sceny całego numeru:

"The quick-thinking teen cutie does some -- you guessed it... quick thinking!"

Behold!

Ring-a-ding-ding indeed!

Donna Troy - jak zwykle MVP zespołu! A teraz nauczycielska wstawka: lubię korzystać na zajęciach z krótkich anglojęzycznych filmów dokumentalnych; to fajny wypełniacz czasu na koniec zajęć lub ciekawa rozgrzewka. Moim ulubionym kanałem z autentycznymi językowo materiałami (czyli nie specjalnie spreparowanymi na szkolne potrzeby) był Great Big Story, ale niestety zakończył już aktywną działalność; wyciągam więc czasem nowe filmy z kanały 60 Second Docs. Ostatnio jeden z nich wywołał u mnie natychmiastowe skojarzenie - hey, it's like that old Teen Titans story! Podziwiajcie:

Pomyślcie więc, ile mogą utrzymać superwłosy superamazonki! Bój trwa, a Akkuru też ma w zanadrzu dziwaczną sztuczkę:

Czy ten topór to świadoma zgrywa z Mjolnira? Kto wie; ale w końcu Thor lata właśnie przy jego pomocy - może nie stylem na helikopter, ale jednak!

Garn i Akkuru lądują w płynącej na dnie kanionu rzece - finał ich boju ma miejsce pod wodą, przy tamie:

Całkiem fajne rysunki i kolory!

Olbrzym rozbija toporem tamę; powstała dziura jest na tyle duża, by Garn (z pomocą Aqualada) przedostał się na drugą stronę. Akkuru z kolei - wciągnięty w wyłom, ale zbyt wielki, by się wydostać - topi się i umiera w męczarniach. No, seriously:

Nie ma może graficznie przedstawionej śmierci, ale narracja mówi jasno: Akkuru utopił się i umarł!

To jeszcze nie koniec - osłabiona tama pęka, a miasteczku grozi katastrofa! Kid Flash w końcu robi więc coś pożytecznego:

Crown prince of motion

Wszystko kończy się więc dobrze: Kid Flash zapobiegł powodzi, a lokalna społeczność poznaje historię bohaterskiego młodego jaskiniowca.

"We'll all help Garn!" "You bet! The whole town!"

No, i to jest właśnie klasyczna Teen Titans story, nie jakieś tam ganianie po Ameryce Południowej! Nawet dziś każda szkoła ma kilku swoich jaskiniowców - ale, jak uczą nas Tytani, nie powinniśmy oceniać ich po pozorach.

Jestem też uczciwie zaskoczony, że w retrospekcjach Garna nie zobaczyliśmy żadnej pani w futrzanym bikini - nie ukrywajmy, to ten aspekt właśnie w dużej mierze stał za popularnością filmów o jaskiniowcach w latach '60. Tak jest, był to cały podgatunek! Najsłynniejszym przykładem jest pewnie dzieło One Million Years B.C.  - zwróćcie uwagę na zbieżność tytułów z dzisiejszym zeszytem. Dzieciaki pędziły do kin dla przygodowych bojów z dinozaurami... a tatusiowie - dla skąpo odzianej Raquel Welch:

Fryzjerów i makijażystów mieli milion lat temu całkiem spoko!

Co ciekawe, chociaż zarówno dzisiejszy zeszyt Teen Titans, jak i film One Million Years B. C. pochodzą z roku 1966, Tytani wyprzedzają to kinowe dzieło o ponad sześć miesięcy - premiera One Million... miała miejsce dopiero w grudniu! Szał na jaskiniowców rozpoczął się jednak wcześniej; animowani The Flintstones, przykładowo, szli w telewizji w latach 1960-1966. Był to zaskakująco żywotny trend, tak naprawdę obecny w popkulturze od końca lat '50 aż po lata '70!

"Teenage Caveman" - 1958; "When Dinosaurs Ruled the Earth" - 1970. Plakaty dobitnie chyba pokazują, że to wcale nie dinozaury były tu kluczowe!

Możecie też liczyć na to, że gdy następnym razem złapię jakiegoś jaskiniowca na paleniu w szkolnym kiblu - wykorzystam słowa mądrości szesnastoletniej Penny! 

You're strictly from Squaresville if you don't put down the drags -- like you're cubed, but def!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz