piątek, 13 maja 2022

Variety Show: odchodzący autorzy i seriale; nadchodzące pudła i komiksy!

Z założenia blog ten ma być wesołym miejscem, ale czasem trzeba - choćby dla historycznej dokładności - wspomnieć i o tych smutniejszych wydarzeniach. Nie martwcie się jednak; ogólnie będzie fajnie. It's Variety Show!


Po pierwsze: zmarło ostatnio dwóch wielkich twórców amerykańskiego komiksu: Neal Adams oraz George Pérez. Ten pierwszy przewinął się już na blogu wielokrotnie; to rysownik, który pracował nad serią Green Lantern/Green Arrow, zdefiniował stylistykę Batmana dla nowej ery, a do tego tworzył okładki dla Legionu Superbohaterów! George Pérez wykonał z kolei masę dobrej roboty przy Wonder Woman oraz stanowił połówkę duetu Pérez/Wolfman odpowiadającego za The New Teen Titans (tę najbardziej znaną inkarnację zespołu, ze Starfire, Cyborgiem i Raven). Pérez został zdiagnozowany już miesiące temu - ale postanowił spędzić ten czas w domu z bliskimi, a nie wydłużać go za wszelką cenę w szpitalu... i był to jeden z tych rzadkich przypadków, gdy twórca mógł za życia jeszcze nacieszyć się ze strony środowiska honorami, które zwykle zarezerwowane są dla już zmarłych. It's a touching story, really. Zostaje mi więc tylko powiedzieć: dzięki za wszystko, Neal i George!

Pérez w 1987 napisał mitologię Wonder Woman właściwie od nowa, porządkując dużo narosłego przez dekady chaosu i otwierając kompletnie nową erę!

Po drugie - i to już mniej smutne, ale jednak na pewno nie wesołe - nastał czas kasowania seriali. Kolejnych sezonów nie otrzyma najlepszy serial komiksowy wszech czasów, Legends of Tomorrow (💖) - it was my constant favorite, but at least they had a good run. Siedem sezonów i ponad sto odcinków to nie byle co! Pod nóż poszła też Batwoman - to akurat mało zaskakujące, gdyż stacja produkuje już w bat-slocie nowy serial, Gotham Knights. Grać będzie w nim Misha Collins, Castiel z Supernatural; tu wcieli się w Two-Face'a, z którym wojować będą młodsze postacie z nietoperzowych okolic - w tym Stephanie Brown, więc jestem odpowiednio pocieszony! Ostatnią ofiarą reorganizacji komiksowej oferty stacji CW będzie młodziutka Naomi, która miała szansę pokazać się na ekranie raptem przez jeden sezon. Tough!

Nie tylko seriale są jednak kasowane - nie zobaczymy jednak na ekranie Wonder Twins, w których występować miał KJ Apa. Przez tydzień lub dwa żyliśmy jednak we wszechświecie, w którym Archie z Riverdale miał grać Zana z Superfriends - and that was wonderful. Maybe just too wonderful to last!

A z weselszych głupotek - zaszalałem i zamówiłem kolejnego Pixel Boxa, tym razem dla odmiany w tematyce marvelowskiej. Jego autorzy wiedzą, czego zawsze potrzebuje komiksiarz - dostałem więc koszulkę z doktorem Strangem (hasło "madness will consume you" jest idealnym szkolnym przesłaniem dla uczniów) oraz trzy pary efektownych skarpet! Ubawiła mnie też skarbonka w formie pięści Hulka; kusi mnie, żeby zrobić z niej klasowy swear jar, ale w tym roku za bardzo biegam między salami. Może od września!

"Madness will consume you" to właśnie to przesłanie, które powinno towarzyszyć lekcjom gramatyki w piątkowe poranki!

Kapitan Ameryka ma raczej niezadowoloną minę - ale wasza też nie byłaby tęga, gdyby los rzucił was na moje skarpety.

Zbliżamy się też powoli do finału akcji DC Round Robin. Jak tam wygląda sytuacja?

 

Po lewej wojują ze sobą...

Zagłosowałem na Constantine'a, ale mój głos przepadł w nawale tych oddanych przez fanów Suicide Squad Dark. Tytuł ten w ścisłym finale zmierzy się... 

...z Superboyem! Liczę na sukces tego drugiego, teenage heroes and all that. Wyniki poznamy już niedługo!

I jeszcze jedna dobra wiadomość: DC wsłuchało się w głosy pytające "ale czemu tylko jedna seria?"; do realizacji zatwierdzono już komiks Blue Beetle: Graduation Day, który odpadł rok temu - a wydawnictwo obiecuje, że będzie tego więcej. Świetnie; im więcej twórców i twórczyń dostanie szansę w ramach tego konkursu, tym lepiej z czytelniczej perspektywy!

More Blue Beetle? Neat! Przyznam, że kompletnie nie spodziewałem się powrotu tego projektu.

I to właściwie wszystko na dziś! Wszystko przez to, że jestem nie tylko anglistą, ale i egzaminatorem - czas zebrać siły na dwa weekendy sprawdzania matur. Czy znajdę czas, żeby żeby rozerwać się przy pisaniu Paneli na niedzielę? Może być trudno, lecz jeśli nie znajdziecie tu standardowego spotkania z Tytanami, nie martwcie się - powrócą. Będę po prostu zakopany w arkuszach - albo zakopany pod kocem, aby odespać sprawdzanie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz