Nie mam pojęcia, w jaki sposób wszedłem jako dzieciak w posiadanie kasety magnetofonowej z soundtrackiem do filmu Beverly Hills Cop. Była to najprawdopodobniej jedna z tych podwórkowych transakcji, w której walutą były czekolady, gumy do żucia i cokolwiek było akurat na topie popularności na szkolnym boisku! Tak czy inaczej, aż dziwne, że kaseta ta nie została zajechana od liczby odtworzeń.
Właściwie każdy kawałek z tego albumu mógłby tu trafić, ale Stir It Up wygrywa z racji na energiczny teledysk z miejskimi obrazkami! Znacie moje gusta; jak mógłbym powiedzieć "nie" klipowi, w którym jeden facet gibie się z klasycznym boomboxem na ramieniu na stacji miejskiej kolejki, a inny gra na saksofonie na dachu nowojorskiej kamienicy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz