We wczorajszym wpisie celowo nie wspominałem o jednym z bardziej znanych współczesnych zastosowań frazy what's the story, morning glory? Klasyk zespołu Oasis zasługuje na wskoczenie do Muzycznych Poniedziałków!
Dwie refleksje:
a) łapiesz się na tym, że kawałek z 1995 nadal jest w twojej głowie "współczesnym";
b) ale chyba nie jest aż tak retro, skoro aktualna licealna młodzież nadal go ceni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz