Już pojutrze będziemy świętować letnie przesilenie - a jaki łotr może kojarzyć się z gorącym latem? Why, of course: włażące wszędzie namolne mrówki! Niech ten lekko naciągany wstęp przygotuje nas na przygodę, w której Tytani stawią czoła zamaskowanemu kryminaliście kryjącemu się pod pseudonimem The Ant. Historia: The Perilous Capers of the Terrible Teen, autor: Bob Haney, data: wrzesień-październik 1966!
![]() |
"Featuring: Robin, the Boy Wonder!" "Win or lose, this is strictly Robin's fight!" |
O, skąd takie parcie na Robina na tej okładce? Odpowiedź nasuwa się sama: w 1966 telewizyjny serial z Batmanem i Robinem bił rekordy popularności, więc uwielbiany przez miliony młodzieniec dostał billing wyraźnie wyższy niż reszta Tytanów! Trochę to marketingowy przekręt, bo Robin nie jest tak naprawdę solową gwiazdą tej fabuły, a The Ant nie jest wcale jego osobistym łotrem... ale mniejsza z tym. Poza naszego Boy Wonder to zaś wypisz, wymaluj...
![]() |
♫ I CAME IN LIKE A WREEEEECKING BAAAAALL ♫ |
No dobra, dosyć mojego klaunowania; czas na klaunowanie Tytanów! Co tam dziś słychać w latach sześćdziesiątych? Otóż Wonder Girl próbuje upiąć włosy w modnym stylu do góry (updo), co prowokuje mało dżentelmeńskie docinki Aqualada:
![]() |
"SNOOD: a type of bag like a net, that is worn by a woman over the back of her hair" |
Why, you...!, myśli Donna, po czym wylewa krytycznemu koledze na łeb zawartość dystrybutora z wodą. But it's all in good fun: Aqualad śmieje się tylko, że ma już zaliczony swój obowiązkowy cogodzinny kontakt z wodą, po czym sam grzecznie idzie zamontować butlę z powrotem w dystrybutorze. Wie, że sobie grabił! Przyjrzyjmy się jeszcze akcesorium, o którym wspomniał Garth:
![]() |
SNOOD! I nie słuchaj Gartha, Donna, włosy upięte do góry są super. |
Widać też ewolucję siedziby Tytanów: jest tu po raz pierwszy określona jako Titan Lair; wcześniej pisano o niej po prostu headquarters. Wyraźnie nie jest to też już jaskinia z poprzednich zeszytów! Robin bierze się za odczytywanie emergency letters (współcześnie fraza ta jest komiczna sama w sobie), ale pierwszy z nich nie jest szczególnie pilny - to list od Speedy'ego, którego widzieliśmy w ostatnim numerze!
![]() |
Donna nie pozostaje dłużna w drużynowych docinkach! (ależ piękna aliteracja mi wyszła!) |
Dosyć jednak harców i figli; czas na zawiązanie akcji! W tym zeszycie główny problem będzie dotyczył prowadzonego przez doktora Paula Turnera Camp Lacklock...
![]() |
Widać już dobrze zespołową dynamikę Tytanów: Kid Flash jest pierwszy do wyciągania pochopnych (a w tym przypadku nawet krzywdzących!) wniosków |
Zespół rusza więc w góry za miastem; tym razem jednak nie helikopterem, gdyż do obozu zostają dowiezieni... Fordem modelu T, kubek w kubek takim:
![]() |
Wersja z 1927, ostatniego roku produkcji! |
Ford Model T to pierwszy amerykański samochód masowo produkowany dzięki zastosowaniu linii produkcyjnej. Zmienił on oblicze społeczeństwa i kraju, ale w 1966 stanowił już komediowy relikt. Dig this chariot, chichra się Kid Flash, it must've copped last place in the Ben Hur drag races!, na co Wonder Girl przyłącza się do wesołości: and the driver -- I'm sure he was the guy who fed Paul Revere's horse! Paul Revere, by przypomnieć, był ikoną wojny o niepodległość Stanów - pędził nocą konno, by ostrzec o nadejściu Brytyjczyków. Popularyzujący jego wyczyn wiersz Henry'ego Wadswortha Woodfellowa to standardowa lektura w amerykańskich szkołach - komentarz Donny był więc czytelny dla każdego ucznia i uczennicy.
Okay, comedians, przywołuje ich do porządku Robin; Camp Lacklock ahead!
![]() |
"Now I get it... Camp Lack-Lock... no gates, walls or locks!" |
Na spotkanie Tytanom wybiegają rezydenci ośrodka - są super entuzjastycznie i przepychają się jeden przez drugiego, by zdobyć autograf idoli. One at a time, kids... we'll sign them all!, obiecuje Aqualad. Dostojnym krokiem zbliża się też prowadzący ośrodek doktor Turner:
![]() |
Zwróćcie uwagę na fajkę! |
Fajka w tym okresie koduje wizualnie doktora Turnera jako ojcowską, godną zaufania figurę. W latach '60 za wcześnie jeszcze na rugowanie tytoniu ze stron komiksów, widzimy więc podział: gangsterzy palą grube cygara, papierosy zarezerwowane są dla klasy robotniczej, femme fatales cmokają czasem jakąś dystyngowaną cygaretkę z ustnikiem... ale fajka oznacza albo spokojnego tatuśka w tweedowej marynarce, albo dystyngowanego akademika.
Long story short, Eddie Whit - domniemany The Ant - jest osieroconym synem pary cyrkowców o wybitnej sile i zręczności oraz absolwentem Camp Lacklock. Doktor Turner martwi się, że jego zejście na przestępczą ścieżkę może stanowić dla opinii publicznej dowód na nieskuteczność jego humanitarnych, przyjaznych metod - i stawiać pod znakiem zapytania sens istnienia Camp Lacklock w obecnej formie. Robin podsłuchuje później obierających ziemniaki chłopaków, których historia Eddiego też dobija:
![]() |
Klasyczna obozowa aktywność! |
Na szali jest więc sporo! Tytani udają się pod adres Eddiego - a na akcję nie trzeba długo czekać; The Ant - w klasycznym łotrowskim postępku - obrabował okoliczny bank i daje dyla po ścianie, trochę jak budżetowy Spider-Man. Wonder Girl gives chase!
![]() |
IKS DE |
Tak jest, The Ant dosłownie puszcza bąka, a wirującym bąkiem jest Wonder Girl! Zwichrowana Donna odlatuje gdzieś jak tornado; jest to scena tak wybitna, że trafiła nawet na stronę tytułową tego numeru:
![]() |
"Name: The Ant! Occupation: crime! Real identity: ???" |
Robin nie radzi sobie lepiej: The Ant łapie go za nogę i rzuca na pobliski dach - nie ku ulicy, kilkanaście pięter niżej. A mógł zabić! Są najwyraźniej granice, których nasz różowy antagonista nie przekroczy. Korzystając z wybitnej zwinności oraz owadziej czepliwości kostiumu, The Ant zostawia Tytanów daleko w polu:
![]() |
"The Ant really is amazing, cats!" Podobieństwo mocy do Spider-Mana każe mi przypuszczać, że przymiotnik ten - tradycyjnie określający właśnie jego - nie został użyty przypadkowo! |
Twardych dowodów może nie mam, ale wygląda to jak klasyczne branżowe mrugniecie okiem. Nie da się w komiksie superbohaterskim użyć słowa uncanny bez budzenia skojarzeń z X-Menami, fantastic bez myślenia o Czwórce czy incredible - o Hulku. Stwarza to pole do dowcipów; w jednej z późniejszych inkarnacji Legionu Superbohaterów widzimy na przykład Brainiaca 5, który wyraża zachwyt serią takich naładowanych przymiotników:
![]() |
Dawno nie było nic o Legionie! |
Po nieudanej próbie ujęcia The Anta Tytani bez ceregieli wjeżdżają na chatę jego młodszemu bratu:
![]() |
Noce są teraz gorące, lecz strzeżcie się - otwarte okno to pokusa dla Robina! |
Wywiad środowiskowy zdradza, że Danny ubóstwia starszego brata, który opiekuje się nim od śmierci rodziców. Danny nadal chodzi do szkoły, a Eddie pracuje na ich utrzymanie. Starszy brat pojawia się w mieszkaniu niedługo potem; gdy ma powiedzieć, dlaczego zerwał kontakt z Camp Lacklock, zaczyna wyraźnie kręcić: oh, I... uh... I've been pretty busy, Robin! My job... taking care of Danny here...
Spostrzegawczy Boy Wonder zauważa jednak, że pojawieniu się Eddiego nie towarzyszyły odgłosy pracy windy - i dyskretnie wysyła Kid Flasha na rekonesans.
![]() |
Jak zwykle - wibrujący Kid Flash może być teraz w waszym domu i kopać w waszych rzeczach. Nikt nie jest bezpieczny! |
Gołębnik faktycznie skrywa różowy strój łotra numeru; w obliczu faktów Eddie przejmuje inicjatywę w dyskusji. Najpierw z zaskoczenia nokautuje Aqualada i Kid Flasha, a potem...
![]() |
Chłopaki znowu inkasują w papę! |
Co innego Donna (pamiętajmy, Teen Titans: Wonder Girl i jej trzech przydupasów), która rzuca się w pogoń za uciekającym dachami przestępcą! Jego zwinność i znajomość terenu pozwala mu jednak zniknąć z oczu Wonder Girl. Zjeżdżający po rurze Eddie ma jednak wyraźne dylematy moralne: I sure hate giving the slip to the Titans -- but I've no choice! They'd never understand... not law-and-order character like them!
Danny nie może uwierzyć, że jego brat okazał się przestępcą - he's been straight as a guitar-string since he got out of Lacklock, przekonuje; no i gdzie miałby mieć czas na kryminalne przygody, skoro pracuje na pełen etat? Dobre pytanie; Tytani postanawiają skontrolować jego miejsce pracy:
![]() |
Klasyczny szantażyk |
Czas na finał! Gangsterzy pracujący pod przykrywką firmy cateringowej (muszę przyznać, koncept dość oryginalny) zmuszają Eddiego do kolejnej roboty: ma okraść wielki piknik charytatywny!
![]() |
Rozumiecie - piknik, mrówki! |
Jestem zachwycony tym szybkim dryfem w stronę komedii - piknik, mrówki, The Ant wyskakujący z wielkiego gara i chwytający pełen pieniędzy kosz a'la Miś Yogi! Why even write a superhero story if you don't include stuff like this? The Ant wskakuje na dach furgonetki Złych Cateringowców i odjeżdżają w siną dal - ale Kid Flash jest na tropie! Tym razem wibruje on do środka samochodu, by podsłuchać rozmowę braci - bo Danny wkradł się za kierownicę!
![]() |
Jest tu uczciwie sporo fajnej akcji: gangsterzy są przekonani, że The Ant ich zdradził i ucieka z własnym podstawionym kierowcą, wszystko rozgrywa się więc podczas pościgu! |
Kid Flash uspokaja chłopaków i zabiera kosz pełen pieniędzy z powrotem na charytatywny piknik; no harm done. Finałowa konfrontacja z bandytami - by wszystko ładnie powiązać narracyjnie - odbędzie się w Camp Lacklock, dokąd bracia dojeżdżają cateringową furgonetką:
![]() |
RINGA-LING RUNNG, to Robin w czapce obozowego kucharza! |
Młodzi mieszkańcy ośrodka, korzystając z przewagi własnego boiska, pokazują gangsterom gdzie raki zimują - a ja mogę tylko docenić coraz bardziej dowcipnego Robina. Jestem przekonany, że to wpływ jego interpretacji z telewizyjnego serialu! Ale komedia to nie wszystko - there's some pretty cool action, too! Tytani, The Ant oraz młodzież z obozu łączą siły:
![]() |
Kid Flash jest w tym zeszycie dużo bardziej kompetentny niż ostatnio! |
Pokonani niegodziwcy próbują uciec łódką, ale Aqualad z kolegami urządzą im regularną bitwę morską:
![]() |
Nick Cardy rysuje świetne komediowe twarze! |
Flabby criminal muscles are no match for sinewy young arms - zapamiętajmy wszyscy te cudowne słowa mądrości! Lecz co to za drąg, którym Aqualad wywrócił łódkę zbirów? To sprzęt do tak tak zwanego canoe jousting, popularnej obozowej zabawy z lat '60!
![]() |
"Canoe Jousting at Camp Huntington, 1962" - ze zbiorów State University College w Cortland |
Cała sytuacja doczekuje się więc szczęśliwego rozwiązania - przestępcy trafiają za kraty, Camp Lacklock utrzymuje swoją dobrą reputację progresywnej placówki, zaś Eddie...
![]() |
Ej, a co z niepełnoletnim bratem Eddiego - wyjazd z powrotem do sierocińca? E, przyjmijmy, że i ten problem zostanie jakoś rozwiązany pomiędzy panelami! |
Kolejna naprawdę fajna historia z Tytanami! Bob Haney zmieścił w niej parę wartościowych myśli: że nawet młodzież z problemami zasługuje na drugą szansę; że młodym ludziom warto ufać; że wiele problemów wynika ze złego wpływu środowiska, bo mało kto chce przecież zostać przestępcą. Jasne, że wszystko to podane jest w różowo-mrówczej formie - ale są to (i to już w latach '60!) refleksje, które jako pracujący z młodzieżą nauczyciel mogę tylko pochwalić!
Eddie faktycznie rzucił mrówczą karierę, gdyż The Ant nie pojawiał się już później na łamach komiksów DC. Jestem też przekonany, że koncept tej postaci - "amazing" teenage bug-themed guy walking on walls - to mrugnięcie okiem do popularnego u konkurencji Spider-Mana.
...siedzę teraz w upale i patrzę tęsknię na to zdjęcie prezentujące canoe jousting. Ależ bym sam wleciał do takiej wody! No nic, wakacje już za pasem; może wtedy uda się nieco popławić w jakimś jeziorze. Czuję, że podobnie jak Aqualad będę musiał włazić do niego przynajmniej raz na godzinę.
See you later, alligators!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz