środa, 6 lipca 2022

Bro Thor's New Asgard

Co się dzieje, gdy kupić dorosłemu chłopu klocki LEGO? Moi koledzy postanowili sprawdzić i sprezentowali mi zestaw Bro Thor's New Asgard  - który, według kolegi R., po polsku nosi nazwę Nowy Asgard Grubego Thora. Ej, tłumaczu, lekki brzuszek i zaraz "grubego"? To przecież Bro Thor, nasz ziomek i kolega! Spójrzcie tylko, jak przyjaźnie do was macha: 

Ale kłamać nie będę, nadrukowany na nóżkach brzuchol jest super!

Thor i Korg biorą się za budowę!

Najpierw fundamenty! Obok pełznie Miek, któremu warunki fizyczne nie pozwalają niestety podać kolegom pomocnej dłoni.

Ale robi co może!

Fundamenty praktycznie gotowe!

HUMOR

Za swe postępki Thor musi teraz zasuwać na budowie, gdy koledzy piją

Thor przypomina o hierarchii rozpalając ogień w kominku

Robota postępuje! Montaż framugi drzwi.

"Panie, kto panu te progi tak spierd nierówno wykończył"

Wśród wyposażenia kwatery Thora znajduje się beczka piwska - które reprezentowane jest przez przezroczyste żółte klocki w beczce! Super detal; zestaw wybitnie 18+.

Montaż kega; euforia!

Chwila przerwy! Thor z kolejnym elementem 18+, puszką piwska. Kolega R. twierdzi, że może to być Fanta czy inna Mirinda, but is it? Is it really?

Tym razem to syn Odyna pogania  towarzyszy do pracy! Fajny bicz swoją drogą, bardzo elastyczny; ciekawe, czy pierwotnie dzierżył go jakiś LEGO-Indiana Jones czy Catwoman.

BHP? Chyba nie!

Mury rosną, rosną, rosną, a Miek podziwia wszystko z perspektywy wideł!

"Dobra ziomki, it's IKEA time"

Skandynawski bóg kontra skandynawskie meble!

"TRZYM TO!"

Ostatnie fragmenty ścian, już na znacznej wysokości...

...i gotowe! Czas na domowe dekoracje...

...tu łódka, tam puchar!

Picce przyszły! For added hilarity: nazwa piekarni to Storm Baker's Pizza.

No właśnie; czas, by Stormbreaker został wykorzystany - tu akurat do wbijania zaczepów!

Wszystko już nabiera kształtu! Korg czyta gazetę, Thor wiesza senymentalny obrazek...

...czas też wnieść telewizor z konsolą! Czyżby na ekranie była jedna z gier z serii LEGO? Licznik zebranych klocków zdaje się to sugerować!

Zrobione! Jak chyba widać, bawiłem się przy składaniu jak świnia w błocie; nie jestem może szczególnym znawcą LEGO, ale ta diorama jest absolutnie pełna uroczych detali - jak choćby wspomniane piwo w kegu. Było potrzebne? Nie, nawet go nie widać... ale jak cieszy, że jednak tam jest! Lub inna rzecz, której na zdjęciu nie widzimy: nasi koledzy mają pod kanapą skitrane ciastko na czarną godzinę!

Pisałem kiedyś, że mam w gabinecie dwie półki Stephena Kinga; Thor, Korg i Miek rozgościli się na jednej z nich. Czyż nie przytulnie?

So, yeah; surprising absolutely no one, LEGO is fun - niezależnie od wieku! Wspaniały prezent; trudno mi się teraz nie uśmiechnąć za każdym razem, kiedy zbliżam się po coś do regału i widzę tych plastikowych głupców. Obejrzałem też scenę, na podstawie której zaprojektowano ten zestaw...


...i teraz dostrzegam jeszcze więcej fajnych detali! Ta łódeczka faktycznie stoi na kominku, pod sufitem wiszą jakieś widły... a bicz ma zapewne odzwierciedlać tę żeglarską linę. Od 26 sekundy w klipie - widły po lewej, lina po prawej! 

Ktoś miał chyba równie dużo silly fun przy projektowaniu tego zestawu, co ja przy jego składaniu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz