Album Cyberpunk nie był jednym z największych sukcesów Billy'ego Idola, ale mam do niego sentyment - może dlatego, ze kupiłem go wieki temu za grosze (a kupiłem go pewnie za grosze, bo nie był jednym z największych sukcesów Billy'ego Idola - well, you get my drift). Tak czy inaczej, myślałem o czymś energicznym, żeby nieco się rozruszać na początek tygodnia; a bit of a shock to the system, if you will!
Nasze tropy komiksowe na dziś zaprowadzą nas do komiksu internetowego Achewood - pamiętacie, back when webcomics were a thing. Achewood to - pomimo swojego często hermetycznego humoru (a może właśnie dzięki temu?) - do tej pory klasyk; pochodzi z niego na przykład mądrość życiowa, którą widzicie w bocznym panelu bloga. A poza mądrością Achewood zawiera też naszego dzisiejszego wykonawcę, Billy'ego Idola!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz