piątek, 8 kwietnia 2022

Variety Show: stare komiksy, dżudo, chybione przewidywania oraz WebToonsy!

Jak pewnie się spodziewacie, sytuacja w szkołach jest aktualnie dosyć intensywna; maturzyści zbliżają się już do zakończenia roku, organizowane są szkolne dni otwarte, wieczorem jakieś szkolenie, a do tego wszystkiego - trzeba zająć się nadal docierającymi do nas dzieciakami z Ukrainy. Czas więc na zasłużoną chwilę wytchnienia; czas na popołudniową kawkę i nieco komiksowych głupot! It's variety show time!


Po pierwsze: z okazji zakończenia cyklu o Legionie w Silver Age postanowiłem zrobić sobie prezent: oto całe trzy oryginalne zeszyty z lat '60!

Mmm, ten zapach papieru sprzed ponad półwiecza!

Nie były wcale jakoś kosmicznie drogie; nie są to jakieś kolekcjonerskie, mint condition rarytasy zapieczętowane w plastikowych trumienkach, a po prostu zwykłe stare komiksy - tu lekko nadgięte, tam z przybitą pieczątką z ceną, ot, normalne ślady mijających dekad. Generalnie są jednak zachowane na tyle ładnie, że planuję wrzucić je na ścianę w ramce!

Zanim jednak trafią pod szkło, musiałem je oczywiście otworzyć i przekartkować:

Pojawienie się Shadow Lass w historii Escape of the Fatal Five - i urok spłowiałej farby drukarskiej!

It's pure joy for me, really - trzymać w rękach fragment historii komiksu; nie współczesny przedruk, a oryginalny stary zeszyt: z reklamami z epoki, kolumnami listów i w ogóle! Oto The Legion Outpost, dział na fanowską korespondencję: 

Kliknij, by powiększyć do futurystycznych rozmiarów!

Internet jest fajny i w ogóle - od fanowskich list dyskusyjnych, przez fora, aż po social media - ale było coś urzekającego w wysyłaniu papierowych listów do redakcji! Przyjrzyjmy się kilku wybranym; Fiona Watson z Ontario pisze: 

Redakcja ma rację - ale Fiona, z przyjemnością donoszę, że w telewizyjnej kreskówce dekady później Phantom Girl robi dokładnie to, o czym piszesz: w trakcie rozmowy z matką zapada się pod ziemię z zażenowania!

Wiedziałem, że ten screenshot jeszcze kiedyś się przyda!

Ciekawski George docieka:

Szpan na martial artsy!

Koshi Kuruna? Mogę tylko przypuszczać, że chodziło o Koshi Guruma, ale może to po prostu starsza transkrypcja - albo wersja, którą George usłyszał w swoim dojo. Po więcej detali odsyłam was do demonstracji tych oto dżentelmenów: 

Cathy z San Antonio is all for another sort of wrestling:

NOW KISS, YOU TWO!

Inny numer zawiera ciekawostkę, której w dobie wikipedii raczej nie uświadczymy w komiksowych zeszytach - artykuł opisujący historię danych postaci!

Jeśli chcecie zobaczyć na własne oczy ileś różnych wersji wydarzeń na planecie Korbal, skierujcie się do tego wpisu!

I jeszcze jeden uroczy detal: wśród reklam w zeszycie znajdowała się reklama telewizyjnego programu z Archiem i kompanią:

"HI SWINGERS!"

Two girls and three boys? Certainly looks like a swingers club! Obecności Hot Doga nie będę w tym układzie komentował, i wy również się od tego powstrzymajcie; wystarczająco nisko już i tak zeszliśmy z poprzednim żartem.

And now, for another joke - sprawdźmy trafność moich ostatnich przewidywań w kolejnej rundzie DC Round Robin!

Black Canary odpadła; shows you how much I know about these contests!

W boju pomiędzy Wildcatem (Wildratem) oraz parą Hawkpeople zwyciężyli ci drudzy. Miałem nadzieję na inny wynik tego meczu, ale cóż! Konfrontacja pomiędzy Constantinem a The Questions przebiegła za to bez niespodzianek; nadal trzymam się opinii, że brytyjski mag ma szansę na podium. Nasza nowa para to... 

...i swój głos oddaję ponownie na serię Constantine & The Demon! Jak widzicie, mamy już na tym etapie zapowiedź zespołów kreatywnych oraz pierwsze grafiki; czysty styl Constantine'a podchodzi mi bardziej niż gęsta kreska i supermuskuły Hawkmana. Póki co: Constantine prowadzi z wynikiem 57.2%!

W kolejnej parze mamy...

...oznacza to, że odpadła Justice League Redacted (łez nad nią nie uronię, superheroes BUT THEY KILL NOW nie jest jednym z moich ulubionych konceptów) oraz dosyć ciekawie brzmiący Firestorm: Fourth World Problems. No trudno! Z nowej dwójki wziąłbym chyba jednak Suicide Squad Dark - licząc na to, że będzie bardziej crazy niż faktycznie dark. Mają na grafice goryla, co zawsze jest dobrym znakiem!

Wcześniejszą opinię o Speed of Fear podtrzymuję: żółty Kid Flash ucieka przed żółtym Eobardem Thawnem dzierżącym żółty pierścień Yellow Lantern Corps. Gang żółciaków jest jednak na twitterze nadal silny; Kid Flash wyprzedza rywala o długość końskiej głowy - z wynikiem 51.5%.

W kolejnym pojedynku...

...pożegnaliśmy Black Canary oraz Animal Mana - dwa tytuły, na które głosowałem! Shame, shame, shame. W Green Lantern mamy starego Johna Stewarta w intrygującym towarzystwie kobiety-brokuła oraz golema-akumulatora, ale zagłosuję jednak na Ghost Tour From Hell. Tee Franklin pisała ostatnio całkiem zabawną serię komiksową Harley Quinn: The Eat. Bang! Kill. Tour, ma więc mój benefit of doubt; może - pomimo etykietki DC Horror - i tu błyśnie nieco humorem. Horror i komedia to przecież gatunkowi sąsiedzi!

Stary Green Lantern jest jednak nadal jary - prowadzi w 59.6%!

Czas na ostatnią parę!

Na liście przegranych: predcitably, Captain Carrot oraz Cyborg. Mamy więc parę, w której dosłownie nie mogę przegrać; retro-historia z UFO oraz teenage superhero story! Ktokolwiek wygra - Anglista wygra również. Pisałem ostatnio o moim ogromnym sentymencie do X-Files, ale czas wykonać tzw. pivot: ten zaczepny uśmiech spoglądającego znad ramienia Superboya kupuje mnie całkowicie. Skórzana kurtka, torba na ramieniu, podróż w poszukiwaniu samego siebie - awesome! Dalej jestem przekonany, że Green Lantern wygra ten turniej, but I'll vote for the underdog here, z pełną celowością.

I OKAZUJE SIĘ, ŻE NIE JEST TO WCALE UNDERDOG! Superboy aktualnie prowadzi - twitterowy wynik to 56.9% dla niego!

To proste emocje, ale DC Round Robin bawi mnie za każdym razem; szczególnie perspektywa wskazania własnych typów i porechotania potem z tego how wrong I was. Parę lekkich prztyczków w nos keeps us all grounded, after all! 

I ostatnia dobra wiadomość na dzisiaj: DC poszerza swoją aktywność na platformie WebToon! Tym razem otrzymamy trzy komórkowe (i darmowe!) komiksy: pierwszy z Vixen, drugi z Red Hoodem oraz grupą the Outlaws, trzeci z Zatanną.

Pionowy komórkowy format!

Mari Jiwe - Vixen - ma być sportretowana jako studentka wprowadzająca się do Nowego Jorku; Mari hates it, mówi zapowiedź: New York is smelly, dirty, and full of even smellier and dirtier animals. Brzmi zabawnie - mocą Mari jest w końcu imitowanie zwierzęcych zdolności! Tytuł Red Hooda zapowiada się na klasyczny bickering outcasts team book, zaś Zatanna ma dostać a gritty but magical journey (with a healthy dab of romance), w której ona i John Constantine join forces to find and unmask Jack the Ripper.

Gritty but magical romance z Zatanną i Constantinem? Idę chyba - wzorem Cathy z lat '60 - napisać jakiś squeeing letter do redakcji!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz